Gyorgy Lakatos z przyjaciółmi - fot. Tomasz Banach |
„Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki” (węg. Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát) to historyczne przysłowie obecnie występujące zarówno w języku polskim, jak i węgierskim, krótka rymująca się formuła mówiąca o zażyłej przyjaźni i pokrewieństwie narodu polskiego i węgierskiego. Któż choć raz w życiu nie słyszał tego powiedzenia.
O przyjaźni Polski i Węgier mogliśmy się osobiście przekonać podczas wydarzenia, które odbyło się 19 kwietnia br. w Zamojskim Domu Kultury. Wyjątkowym gościem spotkania był Gyorgy Lakatos wraz z towarzyszącymi mu przesympatycznymi przyjaciółmi z Węgier.
Podczas spotkania (które w pierwotnych zamierzeniach mieliśmy wraz z Dominiką moderować, ale okazało się to całkowicie zbędne, gdyż goście świetnie sobie poradzili z tym zadaniem), mogliśmy dowiedzieć się o położeniu, kulturze i historii kraju z którym tak wiele nas łączy. Wspaniali goście zaprezentowali nam walory kulturalne swojego kraju. Były wspólne śpiewy i tańce, których uczyli nas przyjaciele z Węgier. Sami na spotkanie przybyli świetnie przygotowani, prezentując swoje zdolności wokalno - instrumentalne.
Gyorgy opowiadający rodzinnym kraju - fot. Tomasz Banach |
Był też czas na naukę. Wspólnie uczyliśmy się podstawowych Węgierskich zwrotów. To właśnie podobieństwom językowym obydwu krajów poświęcony był konkurs z nagrodami przeprowadzony przez gości. Trwające blisko dwie godziny spotkanie zakończyliśmy wspólnym śpiewaniem „Dziewczyny o perłowych włosach” zespołu Omega (oczywiście po węgiersku) oraz degustacja przysmaków kuchni węgierskiej. Pyszności!
Bardzo dziękujemy Joannie Bilskiej – Pawłowskiej z Zamojskiego Domu Kultury – organizatorce spotkania za zaproszenie. Dziękujemy także przezacnym gościom z Węgier, którzy wzorową polszczyzną opowiadali nam o swoim kraju. Następne spotkanie w ramach cyklu „Palcem po mapie” już wkrótce. Na pewno będziemy na nie zapraszać, więc uważnie śledźcie sronę ZDK – u i Stronę Stowarzyszenia z Pasją na Facebook’u.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz