piątek, 15 maja 2020

Z cyklu "Ciekawe miejsca" - Wieża widokowa w Kornelówce.


Wieża widokowa w Kornelówce - fot. Tomasz Banach

Z oddali wygląda jak pozostałość średniowiecznej warowni, rozbudzając w nas wyobraźnię o uwięzionej na szczycie wieży księżniczce i o dzielnym rycerzu zmierzającym na białym rumaku, by wybawić nieszczęśliwą niewiastę z niewoli. Dopiero kiedy podjedziemy bliżej okazuje się, że to obiekt całkowicie współczesny i na pewno nie służący jako ciężkie więzienie. Chociaż ze względu ma swoje położenie, można by go uznać za bajkową samotnię. Mowa tutaj oczywiście o wieży widokowej w Kornelówce koło Zamościa, którą odwiedziłem podczas niedzielnej wycieczki rowerowej. Pogoda jak widać na zdjęciach była cudna, więc trzeba było się nieco poruszać.

Widok na pola z okna wieży widokowej - fot. Tomasz Banach

Według Słownika geograficznego Królestwa Polskiego z roku 1883 Kornelówka stanowiła folwark w powiecie zamojskim, gminie Zamość, parafii Sitaniec. Folwark ten oddalony o 11 wiorst od Zamościa, położony między lasami, stanowił około roku 1883 własność Kornelego Malczewskiego, gleba w nim była urodzajna, pszenna. Wieża widokowa w Kornelówce położona jest na wzgórzu (272 m n.p.m) na północ od centrum miejscowości. Jej wysokość to 8,15 m. Taras widokowy na wybudowanej w 2014 roku wieży znajduje się na wysokości 6,45 m od podstawy budowli. 

Widok z tarasu widokowego w kierunku Zamościa

Rozciąga się z niej widok na okolicę, między innymi Padół Zamojski z Zamościem oraz Skierbieszowski Park Krajobrazowy. Roztaczający się stąd pejzaż zapiera dech w piersiach. Warto umieścić to miejsce na trasie swojej wycieczki, by rozkoszować się pięknem otaczającego nas krajobrazu. Będąc w Kornelówce warto również odwiedzić niedalekie Muzeum Etno - Art w Rozdołach (o Muzeum pisałem w oddzielnym wpisie) jak i malownicze tereny Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego.

czwartek, 14 maja 2020

Z cyklu: "Ciekawe miejsca" - Zapraszamy do Muzeum "Etno - Art" w Rozdołach.


Muzeum Etno - Art zaprasza turystów - fot. Tomasz Banach

Podczas niedzielnej wycieczki rowerowej po okolicach Zamościa postanowiłem odwiedzić miejsce wyjątkowe, miejsce które ma swój niebywały klimat, charakter, głębie i duszę. A to wszystko dzięki pasji, zapałowi, niesamowitej energii, a przede wszystkim wielkiemu talentowi twórczyni tej "oazy spokoju" czyli Eli Dudek. Dzisiaj zabiorę Was do Muzeum Etno - Art w Rozdołach w gminie Sitno. Niedaleko, bo ok. 16 km od Zamościa, w bliskości lasu i przyrody, na granicy otuliny Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego, znajduje się "Królestwo Eli".

W malinowym chruśniaku... - fot. Tomasz Banach

Rozdoły to wieś położona w północno-wschodniej części gminy Sitno, w okolicach źródełek rzeki Marianki, dopływu rzeki Wolicy. Północna część wsi położona jest na terenie Działów Grabowieckich, jednostki fizjograficznej charakteryzującej się bardzo urozmaiconym, pagórkowatym krajobrazem. Ta część Rozdołów leży na terenie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego. Nazwa wsi jest nazwą topograficzną, związaną z ukształtowaniem terenu oznaczając „ miejsce położone w dolinach (dołach) między pagórkami" i powstała stosunkowo późno, na początku XX wieku.

Wnętrze Muzeum Etno - Art - fot. Tomasz Banach

Muzeum Etno - Art składa się z dwu integralnych części. Pierwsza, zlokalizowana w domu rodzinnym Eli, to ekspozycja dotycząca je wielkiej pasji jaką jest sztuka ludowa i rękodzieło. Znajdziemy tutaj zarówno wzory haftów zamojskich, koronek, elementy strojów regionalnych jak i liczne dyplomy potwierdzające zdolności autorki, ale także materiały dokumentujące dzieje Rozdół, jak i równie ciekawe dzieje rodziny Eli. Jej przodkowie pochodzą z Niemiec i przybyli na te tereny sprowadzeni przez Andrzeja Zamoyskiego X właściciela Ordynacji Zamojskiej podczas tzw. osadnictwa józefińskiego. Mieli oni tutaj dawać dobry przykład w prowadzeniu gospodarstw miejscowym gospodarzom. Tą niemiecką gospodarność można w zagrodzie Eli zobaczyć na każdym kroku, chociaż jak sama mówi o sobie czuje się całkowicie "zasymilowana" i przez to za cel w swoim muzeum postawiła sobie krzewienie miejscowej kultury i tradycji.

Elementy stroju zamojskiego z charakterystycznym haftem krzyżykowym - fot. Tomasz Banach

Właścicielka Etno - Art to także znana w regionie (i nie tylko) twórczyni ludowa (z papierami) specjalizująca się głównie w wyrobach koronkarskich, dzierganiu biżuterii z lnu, bawełny, robi bukiety z suchych, a ostatnio również żywych kwiatów.  W muzeum na każdym niemal kroku możemy spotkać anioły... Tak anioły, które Ela maluje akrylami na starym specjalnie do tego celu przygotowanym drewnie. Każdy może tutaj znaleźć swojego anioła... na przykład zamawiając go u Eli. Może kiedyś uda mi się namówić Elę, by i dla mnie takiego Anioła Stróża wykonała... Aniołów Stróżów nigdy dosyć... Dzięki temu, że właścicielka muzeum posiada tyle talentów, to po za zwiedzaniem muzeum można również osobiście spróbować swych sił w rękodzielnictwie, biorąc udział w warsztatach prowadzonych w Etno - Art. Po trudach zwiedzania i warsztatach jest możliwość organizacji ogniska w malowniczo położonej zagrodzie w Rozdołach.

Wnętrze mini skansenu w Etno - Art - fot. Tomasz Banach

Druga część muzeum Etno - Art w Rozdołach, to mini skansen stworzony przez właścicielkę w dawnej stodole. to tutaj możemy obejrzeć eksponaty związane z codziennym życiem i pracą na zamojskiej wsi. Znajdziemy tutaj zarówno "maszyny" rolnicze, jak i sprzęty codziennego użytku. Sam pochodzę ze wsi i zawsze z sentymentem wspominam pracę na wsi przy użyciu "akcesoriów", które już dzisiaj można często obejrzeć jedynie w skansenach lub walające się w zakątkach wiejskich gospodarstw. W Etno - Art wszystko ma swoje miejsce, wszystko jest skomponowane w bardzo ciekawy sposób.

Sprzęty gospodarskie w Etno - Art - fot. Tomasz Banach

Warto wybrać się do muzeum również ze swoimi pociechami, by pokazać im to całe bogactwo jakie zostało zgromadzone w Etno - Art. Zawsze jak mam przyjemność oprowadzać "małoletnich" ale również starszych turystów po skansenach bawimy się w pewną zabawę. Jest to quiz z wiedzy o tym co jak się nazywa i do czego służyło. Często, kiedy przyjeżdżają turyści z innych części naszego kraju, okazuje się, że na pozór te same sprzęty mają całkiem inne nazwy lokalne, a często i wykorzystywane były w różny, często zaskakujący sposób. Muzeum w Rozdołach to idealne miejsce do spędzenia czasu w rodzinnym gronie i równie rodzinnej atmosferze stworzonej przez właścicielkę obiektu. Jak zwiedzić Etno - Art, czy wziąć udział w warsztatach? Najprościej zadzwonić i się umówić na konkretny termin i godzinę. Szczegółowe informację znajdziecie na plakacie zamieszczonym poniżej, jak i na facebookowym profilu Muzeum. Z całego serca polecam odwiedziny w tym magicznym miejscu.

Na koniec pragnę Serdecznie podziękować Eli za bardzo miłe przyjecie w Muzeum Etno - Art w Rozdołach, oraz za oprowadzenie po ekspozycji. o pysznej kawie, wypitej w w ogrodzie i maślanych bułeczkach nawet nie wspomnę... Dziękuję Elu... i trzymaj tak dalej. To co robisz jest wspaniałe!!!


  
 


środa, 13 maja 2020

Rzepakowe pola okolic Zamościa


Rzepaki widziane z Białej Góry - fot. Tomasz Banach

Ostatnio, korzystając z większej ilości wolnego czasu, oddałem się turystyce rowerowej. Jak na razie po najbliższej okolicy. Ale gdzie jechać dalej jak ma się "za miedzą" urzekające swym pięknem tereny pogranicza Roztocza Środkowego. W minioną sobotę również odbyłem taką wycieczkę, której celem było miejsce bitwy pod Wojdą. O celu mojej podróży, jak i o miejscach, które odwiedziłem po drodze na pewno napiszę na moim blogu w najbliższym czasie. Dzisiaj jednak chciałbym się skupić na pięknie przyrody, a w szczególności przyrody powołanej na niwie stworzonej przez Boga i procesy geologiczne ręką człowieka. Na warsztat więc idą... kwitnące pola rzepaku.

Biała Droga w okolicach Białej Góry - fot. Tomasz Banach

Sezon na rzepakowe pola w pełni, więc postanowiłem wykorzystać ten moment i zrobić kilka zdjęć niepowtarzalnego klimatu, jaki tworzy się podczas kwitnienia tych żółtych kobierców. Nie każdy wie, że rzepak to odmiana... kapusty. Tak nie pomyliłem się. Rzepak (Brassica napus L. var. napus) – odmiana kapusty występuje tylko w uprawie. Dość często dziczeje z upraw, ale jest tylko efemerofitem. Prawdopodobnie jest mieszańcem kapusty warzywnej (Brassica oleracea) i kapusty właściwej (Brassica rapa)[3]. Jest uprawiany głównie w krajach Eurazji.

Rzepakowe pola z widokiem na Roztocze - fot. Tomasz Banach

Polsce nasiona roślin oleistych znajdowano już w wykopaliskach pochodzących z X wieku. W czasach pańszczyźnianych w Wielkopolsce olej rzepakowy wykorzystywano jako okrasę do twarogu, głównie w okresach postnych.  Olej rzepakowy wykorzystywano jako paliwo do lamp, a później również do produkcji mydła. Dzisiaj rzepak ma bardzo szerokie zastosowanie miedzy innymi jako roślina oleista, pastewna, czy miododajna. Obszar Lubelszczyzny, to zagłębie rzepakowe. Uprawa ta jest bardzo popularna również za sprawą bliskości zakładów przetwórczych, w tym Zakładów Tłuszczowych w  niedalekim Bodaczowie.

Rzepakowe pola i stawy rybne w Topornicy - fot. Tomasz Banach

Kiedy podczas swojej wędrówki rowerowej wspiąłem się na szczyt, zlokalizowanej pod Zamościem Białej Góry (270 m.n.p.m), moim oczom ukazał się ten piękny widok. Żółć kwiatów rzepaku pięknie kontrastuje z zielenią pozostałych zbóż. Dlaczego akurat w naszym regionie są one najpiękniejsze? Wystarczy tylko zerknąć. Wąskie, a długie łany rzepaku rozłożone na opadających łagodnie stokach Roztoczańskich wzniesień "malują" niepowtarzalne pejzaże wypełniające przestrzeń, aż po horyzont. 

Rzepakowe pola - w dole wieś Lipsko - fot. Tomasz Banach

Warto wybrać się teraz na Roztocze, pieszo lub rowerem, by zachwycić się tymi pięknymi widokami i wciągnąć w nozdrza zapach kwitnących pól. Zamość i Roztocze czekają na turystów, ale także na osoby tutaj mieszkające. Wyjdźcie z domu... Niekoniecznie daleko... często w najbliższą okolicę. Zabierzcie ze sobą rodzinę i cieszcie się urokami Polskiej Wiosny. Następnym razem taka okazja może przydarzyć się dopiero za rok. Zapraszam na wspólne wędrowanie piesze i kameralne wycieczki rowerowe. Wystarczy zadzwonić pod nr 693 879 958 i umówić się na zwiedzanie z przewodnikiem. Koszty niewielkie, a wrażenia nie zapomniane. Pozdrawiam Was i trzymajcie się zdrowo i ciepło.

wtorek, 12 maja 2020

VI Turystyczna Majówka w Zamościu - tym razem (na razie) wirtualnie.


Ratusz w Zamościu
Zamojski Ratusz (2020) - fot. Tomasz Banach
W tym roku (9 maja) mieliśmy się osobiście spotkać na zwiedzaniu w ramach VI Turystycznej Majówki w Zamościu organizowanej przez nasze Stowarzyszenie Turystyka z Pasją. Niestety sytuacja związana z epidemią zmusiła nas do przyjęcia innej formy majówkowego spędzania czasu. Wychodząc na przeciw Naszym Kochanym Turystom, którzy tak licznie w poprzednich edycjach brali udział w Majówce, postanowiliśmy (na razie przynajmniej) przenieść zwiedzanie do internetu. W ten sposób powstał cykl amatorskich filmików, które prezentowaliśmy na naszym kanale you tube od 1 do 9 maja, gdzie mogliście nie tylko zobaczyć ciekawe miejsca związane z "Miastem Idealnym", ale także posłuchać ciekawych historii związanych z Zamościem prezentowanych przez przewodników - członków naszego Stowarzyszenia: Dominikę Lipską, Jacka Bełza, Grzegorza Łapińskiego, Rafała Maśnego oraz mojej skromnej osoby. Teraz postanowiłem zebrać je w jedną całość i zaprezentować je Wam w pigułce na moim blogu. Zapraszam do oglądania!

W premierowym filmiku Dominika zapowiada VI Turystyczną Majówkę online i zapowiada osobiste spotkanie z turystami po ustaniu epidemii.


W drugim filmiku Grzegorz opowiada nam o tajnikach szlacheckiego stroju z przełomu XVI i XVII wieku oraz zdradza nam gdzie produkowano najdłuższe szlacheckie pasy.


Trzeci filmik to zaproszenie na Wystawę Strojów Historycznych "Koronki, tiurniury, aksamity..." prowadzonej przez nasze Stowarzyszenie. Dominika opowiada o eksponatach jakie można na niej zobaczyć podczas zwiedzania.


W czwartym filmiku wystąpiłem ja... i to z miejsca na co dzień niedostępnego dla turystów, czyli z Tarasu Widokowego Zamojskiego Ratusza. Ta atrakcja, dzięki władzom naszego miasta jest zawsze nie lada gratką wśród uczestników naszej Turystycznej Majówki w Zamościu.


Piąty filmik nagrał dla Was Jacek by przybliżyć historię miejsca nieco zapomnianego w Zamościu, ale bardzo atrakcyjnego. Co to za miejsce? Przekonajcie się sami.


Główna rola w szóstym filmiku należała znowu do mnie... A raczej do Trasy Turystycznej w Bastionie VII. W mundurze 2 Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego opowiadam Wam historię związaną z jednym z oblężeń Twierdzy Zamojskiej.


Siódmy film to dzieło naszej prezes Dominiki. Zamość to nie tylko zabytki, ale i ludzie związani z tym miastem i regionem. W kolejną rocznicę śmierci przypomniała nam w swojej produkcji postać zapomnianego Twórcy Niepodległości Maurycego Zamojskiego. 


Ósmy filmik to dzieło Naszego Grzegorza. Opowiada on o umocnieniach Zamojskiej Twierdzy, której jest jedyny zachowany w tak dobrym stanie kojec... W kojcu można zobaczyć największą makietę Miasta Idealnego.


Ostatni, dziewiąty film to profesjonalna produkcja naszego nadwornego Kozaka Rafała. W jakże pomysłowy i zabawny sposób przedstawia on nam jedną z zamojskich legend. Którą..? Obejrzyjcie i zobaczcie sami.


Mamy nadzieję, że zaprezentowane filmy zachęciły do przyjazdu do Zamościa Was do uczestnictwa w Turystycznej Majówce. Jak tylko sytuacja epidemiczna na to pozwoli, to zorganizujemy dla Was kolejną już VI edycję naszego wydarzenia. Teraz w oczekiwaniu na ten moment przygotowujemy się do rozpoczęcia sezonu turystycznego w nieco ograniczonej formie. Jakiej? Szczegóły podamy już niebawem. A tym czasem trzymajcie się cieplutko i do zobaczenia.