wtorek, 20 października 2020

„Pięknie i słodko umrzeć za ojczyznę” - w rocznicę śmierci Hetmana i Kanclerza Wielkiego Koronnego Stanisława Żółkiewskiego

W kolegiacie w Żółkwi
Cytat w tytule dzisiejszego artykułu gościły często na ustach Wielkiego Bohatera Narodowego, jakim był i jest niewątpliwie Stanisław Żółkiewski - Hetman Wielki Koronny, Kanclerz Wielki Koronny, pogromca Moskwy, zdobywca Kremla.
Wraz z pracownikami Biura Turystycznego Quand, członkami Fundacji Banici Zamojscy oraz zaproszonymi gośćmi, 6 października - przeddzień rocznicy bohaterskiej śmierci Stanisława Żółkiewskiego -  miałem wielki zaszczyt i niewątpliwą przyjemność pokłonić się nad Jego grobem w kolegiacie pw. św. Wawrzyńca w Żółkwi w której spoczęły jego szczątki po bohaterskiej śmierci w bitwie pod Cecorą.
Jak czytamy w opracowaniu dotyczącym osoby Hetmana: "Ród Żółkiewski wywodził się z Rusi, ale szybko się spolonizował. Ojciec Stanisława był wojewodą ruskim. On sam przyszedł na świat w 1547 roku w Turynce. Wpływy ojca wprowadziły go w krąg Jana Zamoyskiego co pomogło mu zostać sekretarzem króla Stefana Batorego. ten protektorat skutecznie przyspieszył karierę ambitnego szlachcica. na ten okres przypada też rysa na nieskazitelnym niemal wizerunku bohatera - współcześni ganili go za współudział w straceni Samuela Zborowskiego. Staranne wykształcenie, doświadczenie kancelaryjne i znajomość kilku języków czyniły z Żółkiewskiego idealnego pretendenta do służby dyplomatycznej. Żółkiewski podążył jednak inną drogą... Wybrał wojaczkę na chwałę swoją i Przeświętej Rzeczpospolitej. 
Przy sarkofagu Stanisława Żółkiewskiego
Walczył przeciwko zbuntowanym gdańszczanom, przeciwko cesarzowi Maksymilianowi , w Inflantach, przeciwko pułkom moskiewskim, watahom tatarskim, wojskom tureckim. W 1596 roku stłumił kozacko - chłopskie powstanie Semena Nalewajki. W 1609 stanął na czele wyprawy na Moskwę. To w czasie tej kampanii miał miejsce najbardziej spektakularny sukces Żółkiewskiego - niewiele ponad trzy tysiące kierowanych przez niego żołnierzy rozbiło pod Kłuszynem dziesięciokrotnie liczniejsze wojska moskiewskie. Zwycięstwo otworzyło hetmanowi drogę do Moskwy, którą zajął jako pierwszy Europejczyk w historii. Dzięki pertraktacjom Żółkiewskiego bojarzy obrali carem polskiego królewicza Władysława IV. Był to ogromny sukces wojskowy jak i dyplomatyczny Rzeczypospolitej - jednego z najpotężniejszych państw ówczesnej Europy. 
Chwila skupienia w żółkiewskiej krypcie
Żółkiewski całe życie igrał ze śmiercią. Ta dopadła go 7 października 1620 roku na cecorskiej ziemi. Hetman zginął tak żył - na polu bitwy. Wiedział dokładnie, że w roku 1621 rzuci się na Rzeczpospolitą sam sułtan turecki, a tymczasem granica nie jest dostatecznie osłonięta. Żołkiewski postanowił wyprzedzić działania tureckie. Wyprawa jednak nie była dostatecznie przygotowana od strony militarnej. Hetman zginął w czasie odwrotu wojsk polskich. jego głowę zatknięto na pikę i zawieziono sułtanowi. Dopiero dwa lata później udało się wdowie po Żółkiewskim wykupić szczątki męża, które spoczęły w żółkiewskiej kolegiacie. Na grobie Żółkiewskiego umieszczona została inskrypcja zaczerpnięta z "Eneidy" - "Powstanie kiedyś z kości naszych mściciel". Napis okazał się proroczy. hetmana pomścił jego prawnuk król Jan III Sobieski podczas słynnej Viktorii Wiedeńskiej.  
Magistrat w Żółkwi
Jeszcze raz dziękuję p. Andrzejowi Kudlickiemu z Biura Turystycznego Quand za możliwość uczestnictwa w tej jakże doniosłej chwili, którą ciekawą oracją uświetnił Ryszard Jan Czarnowski, przewodnik, grafik znawca kresów, autor licznych publikacji w tym przewodników, po dawnych kresach Rzeczpospolitej. Podczas pobytu, był również czas na krótkie "epidemiczne" zwiedzanie Żółkwi i na spotkanie integracyjne, podczas którego mogliśmy podyskutować i zgłębić swoją wiedzę na temat Stanisława Żółkiewskiego jak i pięknej Ziemi Żółkiewskiej w obwodzie Lwowskim. Ta wizyta na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci... Byliśmy w grupie nielicznych, którzy w rocznicę śmierci Hetmana i Kanclerza Wielkiego Koronnego nawiedzili miejsce jego wiecznego spoczynku. Oficjalne uroczystości związane z rocznicą śmierci Żółkiewskiego odbyły się w sobotę 10 października br. Z całego serca polecam wszystkim odwiedzenie Żółkwi  nie tylko w Roku Stanisława Żółkiewskiego - Naprawdę Warto!
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz