wtorek, 28 marca 2017

Akcja "Polska zobacz więcej - weekend za pół ceny" - atrakcje w Zamościu

Kojec w Parku Miejskim - fot. Turystyka z Pasją
Atrakcje turystyczne naszego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją wezmą udział w organizowanej już po raz drugi przez Polską Organizację Turystyczną akcji „Polska zobacz więcej – weekend za pół ceny”. Celem akcji „jest stworzenie banku ofert produktów i usług turystycznych w atrakcyjnych, obniżonych cenach, które będą oferowane w dniach 31 marca – 2 kwietnia 2017 r. na terenie całego kraju.
„Polska zobacz więcej – weekend za pół ceny” to wykorzystanie sprawdzonej formuły weekendowych akcji zniżkowych organizowanych przez polskie miasta i regiony i przeniesienie jej na poziom krajowy. Pierwszą inicjatywą wykorzystującą pomysł weekendowych obniżek do promocji turystycznej była akcja „Poznań za pół ceny”, która jest organizowana corocznie od 2008 roku przez Poznańską Lokalną Organizację Turystyczną.
Akcja Polskiej Organizacji Turystycznej ma na celu prezentację ogólnopolskiej oferty turystycznej i zachęcenia rodaków do korzystania z atrakcji i usług turystycznych na terenie całego kraju, również poza głównym sezonem wakacyjnym" - czytamy na oficjalnej stronie przedsięwzięcia.

Więcej o akcji można przeczytać na stronie:

Wystawa "Koronki, tiurniury, aksamity..." - fot. Turystyka z Pasją
W ramach „Weekendu za pół ceny” będzie można zwiedzić z naszym przewodnikiem:
- Wystawę „Koronki, tiurniury, aksamity…” kostiumy i stroje historyczne od końca wieku XVI do końca XX wieku” z ekspozycją pokazującą zmiany w modzie na przestrzeni wieków, od czasu powstania Zamościa pod koniec XVI wieku, aż do czasów praktycznie nam współczesnych, czyli do końca wieku XX. Zwiedzanie odbywać się będzie w godzinach 11:00 -16:00. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie wydarzenia klikając TUTAJ
- Kojec w Parku Miejskim z największą w Zamościu makietą przedstawiającą założenia urbanistyczne i architektoniczne Miasta Idealnego. Makieta eksponowana jest w jedynym zachowanym w Zamościu Kojcu – Kaponierze, czyli budowli fortecznej służącej między innymi do obrony otaczającej twierdzę fosy. Zwiedzanie odbywać się będzie o godz. 14:30 i 15:00. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie wydarzenia klikając TUTAJ
W Zamościu do drugiej edycji przyłączyły się także: ****Artis Hotel&SPA z luksusowym weekendowym pakietem dla dwóch osób, Zamojskie Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej z 5,5 h zwiedzaniem miasta oraz zwiedzaniem Trasy Turystycznej w Oficynach Ratusza, Trasa Turystyczna w Bastionie VII  

Zapraszamy do aktywnego udziału w Akcji

poniedziałek, 27 marca 2017

"Zamość znany i nieznany" - przygotowania do kolejnej serii filmików z Zamościem w roli głównej.

Na bieżąco oglądamy efekty prac - fot. Fotografia Dokumentalna i
Reportażowa - Rafał Maśny 
Kilkanaście miesięcy temu nasze Stowarzyszenie Turystyka z Pasją rozpoczęło kręcenie serii filmików pt. „Zamość znany i nieznany”. Nakręciliśmy wówczas cztery odcinki o tematyce związanej z Miastem Idealnym i osobami, którzy je tworzyli, w nim mieszkali, czy bronili oblężonej Twierdzy Zamojskiej. Czując niedosyt spowodowany niewyczerpaniem tematu ( i pewnie jeszcze bardzo długo nie uda nam się go wyczerpać) postanowiliśmy powrócić do kręcenia naszej amatorskiej produkcji.
W piątek 17 marca przystąpiliśmy, do kręcenia nowej serii filmików. O czym będą… dowiecie się niebawem, oglądając efekty naszej pracy. Dzisiaj mogę jedynie zdradzić, że postanowiliśmy się lepiej przyłożyć do pracy, angażując do „produkcji” większy zespół osób. Większy nacisk położyliśmy także na jakość techniczną i montażową materiału. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. 
Na "planie filmowym" - fot. Fotografia Dokumentalna i Reportażowa
Rafał Maśny 
Zabawa na planie była przednia, nowe doświadczenia zdobyte, pewne opory przełamane, a przy tym pokazane ciekawe, często zapomniane lub nieznane historie z życia miasta i ludzi z nim związanych, więc cel pracy osiągnięty. Czas na podziękowania Wszystkim, którzy pomogli nam w realizacji zdjęć i osobiście zaangażowali się w pracę na „planie filmowym”, nastąpi na pewno przy emisji serii na naszym stowarzyszeniowym kanale serwisu you tube. Teraz chciałbym podziękować szczególnie tylko jednej osobie. Jest nią nasza Prezes Dominika – reżyser, scenarzysta, kostiumolog, operator kamery, dźwiękowiec, aktor, montażysta… i już sam nie wiem kto jeszcze w jednej osobie. Dominika w tej chwili właśnie męczy się nad montażem wszystkiego w jedną całość, byście mogli niebawem obejrzeć efekt w spójnej całości.
W oczekiwaniu na nowe odcinki serii „Zamość znany i nieznany” proponuję obejrzeć sezon pierwszy. Jak Wam się spodoba, to koniecznie dajcie nam „SUBA” na naszym kanale i napiszcie o tym w komentarzu pod tym postem. Pozdrawiam Serdecznie i życzę miłego oglądania!

Kliknij i ogladaj - Nasz kanał na you tube

czwartek, 23 marca 2017

Wieczór z Leśmianem w Corner Pub

Podczas Czwartku z Leśmianem w Corner Pub -
fot. Dariusz Szopa
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą – 
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu, 
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą – 
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.

Jak już niejednokrotnie pisałem na blogu, rok 2017 został ogłoszony w Zamościu Rokiem Bolesława Leśmiana. Sam Leśmian przez 13 lat swojego życia mieszkał i pracował i tworzył w Zamościu. Powszechnie mówi się o tym, że nie lubił tego miasta. Czy tak było naprawdę i jakie były przyczyny tej niechęci Leśmiana do Zamościa? O tym i wielu ciekawych faktach z życia poety mówił Pan Sławomir Bartnik – Prezes Zamojskiego Towarzystwa Leśmianowskiego, człowiek który o Leśmianie wie wszystko, albo prawie wszystko, który o poecie potrafi w bardzo ciekawy sposób oprowadzać godzinami – można było posłuchać podczas zorganizowanego przez właścicielkę Corner Pub’u Panią Małgorzatę Czerniak „Czwartku z Leśmianem”.
W deszczowy wieczór, w czwartek 23 marca właśnie w „Cornerze” spotkali się miłośnicy poezji Bolesława Leśmiana w ramach „Czwartków z Leśmianem”. Spotkanie rozpoczęło się bardzo ciekawym wykładem Pana Sławomira Bartnika uzupełnianym pokazem slajdów z miejsc związanych z Leśmianem. Dla mnie jako przewodnika, była to niezapomniana lekcja o człowieku, którego historii nie sposób pominąć podczas oprowadzania po Zamościu. 
Po prezentacji nadszedł czas na spotkanie z poezją Leśmiana. Każdy chętny uczestnik spotkania, miał okazję przeczytać wybrany przez siebie wiersz poety. Ja osobiście nie odważyłem się na czytanie poezji, ale obiecuję sobie, że podczas następnego spotkania postaram się przełamać i lepiej przygotować do czynnego uczestnictwa w „Leśmianowskim Wieczorze”. 
Podczas czytania poezji Leśmiana - fot. Dariusz Szopa
Po uczcie dla ducha przyszedł czas na coś dla ciała. Przysmaki w postaci ciasta, deseru „Malinowy chruśniak” i cymesu przygotował dla uczestników spotkania personel Corner Pub’u pod czujnym okiem właścicielki Pani Małgorzaty. Desery z poetą w tle znajdą się na stałe w menu restauracji, o czym zapewniała właścicielka. Polecam – sam próbowałem!
„Czwartki z Leśmianem” to cykliczna impreza odbywająca się przez cały Rok Leśmianowski. Kolejne już 20 kwietnia, na które już dziś zapraszam w imieniu Organizatorów.
Nasze Stowarzyszenie Turystyka z Pasją, wpisując się w obchody Roku Leśmianowskiego, przygotowało dla turystów i mieszkańców miasta, także nie lada gratkę. Począwszy od 29 czerwca przez całe wakacje (lipiec, sierpień) zapraszamy wszystkich na „Czwartki z Leśmianem” czyli nieodpłatne dla uczestników, sfinansowane przez Urząd Miasta, spacery  po Zamościu z wybitnym poeta w tle. Nasi przewodnicy wystylizowani na lata międzywojnia (czyli okres pobytu Leśmiana w Zamościu) zabiorą państwa w niesamowitą podróż po Mieście Idealnym z „malarycznością” w tle. O szczegółach napiszę oczywiście w oddzielnym wpisie. Już dzisiaj zapraszam do zwiedzania z Przewodnikami z Pasją. 

"Pogranicze" z rewizytą w Zamościu

Zwiedzamy Trasę Turystyczną w Bastionie VII
Na zaproszenie Stowarzyszenia Turystyka z Pasją w sobotę 18 marca przybyli do Zamościa z rewizytą przedstawiciele zaprzyjaźnionego Lubelskiego Stowarzyszenia Pilotów i Przewodników „Pogranicze” z Lublina. Podczas spotkania szkoleniowo – integracyjnego odwiedziliśmy wraz z naszymi gośćmi wybrane, ciekawe miejsca w Hetmańskim Grodzie. 
Rozpoczęliśmy od spotkania na Zamojskim Rynku Wielkim, by wspólnie, po chwili podziwu nad jego urokami przejść wspólnie do Prochowni, gdzie przewodnicy i piloci obejrzeli pokaz 5D przedstawiający w nowoczesny sposób historię miasta i twierdzy. Następnie przyszedł czas na zapoznanie (lub raczej odświeżenie sobie) bogatej oferty Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał. Pomysłodawczyni Wystawy „Koronki, tiurniury, aksamity…” – Dominika – zabrała następnie grupę na zwiedzanie ekspozycji strojów i kostiumów historycznych od końca wieku XVI do końca XX wieku. Ja natomiast zająłem się naszymi gośćmi podczas zwiedzania Tarasu Widokowego na Koronie Nadszańca i Trasy Turystycznej w Bastionie VII.
Podczas zwiedzania Miasta Idealnego - fot. Turystyka z Pasją
Następnie przeszliśmy na Rynek Solny, skąd turystyczne towarzystwo rozpoczęło zwiedzanie Podziemnej Trasy Turystycznej w Oficynach Ratusza. O 14-ej wspólnie wybraliśmy się do Muzeum Zamojskiego w Kamienicach Ormiańskich, gdzie po za zwiedzaniem bogatych eksponatów zgromadzonych w muzeum, uczestniczyliśmy w otwarciu Wystawy Czasowej prezentującej zbiory Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Całość wizyty zakończyła się obiadem przygotowanym przez Restaurację i Hotel Renesans. Bardzo dziękujemy koleżankom i kolegom z „Pogranicza” za odwiedziny w naszym mieście. W tym miejscu, pragniemy w imieniu Stowarzyszenia Turystyka z Pasją podziękować tym wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia naszego zwiedzania. Dziękujemy Dyrekcji i Pracownikom Muzeum Zamojskiego w Zamościu oraz Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał, Pani Prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej w Zamościu, Dyrekcji Zamojskiego Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej, Właścicielom i Personelowi Restauracji i Hotelu Renesans – Zawsze możemy na Was liczyć!
Mamy nadzieję, że ta wizyta, jak i nasza wizyta w Lublinie kilka tygodni temu, przyczyniły się do nawiązania lepszej współpracy pomiędzy naszymi Stowarzyszeniami, jak i pomogły przed sezonem turystycznym zapoznać się z atrakcjami turystycznymi Zamościa i Lublina. Liczymy na to, że takich wzajemnych odwiedzin i wspólnych inicjatyw będzie w najbliższym czasie o wiele więcej.

środa, 22 marca 2017

Premiera filmu "Rotunda - zamojska cela śmierci"

Ja, reżyser Leszek Wiśniewski i Andrzej Maśny podczas Premiery -
fot. Fotografia Dokumentalna i Reportażowa - Rafał Maśny 
Zamojska Rotunda to miejsce szczególne nie tylko dla mieszkańców Zamościa czy Zamojszczyzny, ale wszystkich, którzy potrafią pochylić czoło przed martyrologią narodu polskiego. Miejsce uświęcone krwią tysięcy pomordowanych w bestialski sposób bohaterów, kwiatu inteligencji tych terenów. Rotunda to również miejsce budzące lęk, zmuszające nas współcześnie żyjących do refleksji nad tragicznym czasem II wojny światowej.
Rotunda – potężna działobitnia wybudowana pod nadzorem architekta Jana Chrzciciela Malett-Malletckiego w latach 1825 - 1831 mająca wzmocnić obronę południowego przedpola twierdzy, oddalona jest o ok 500 m od Bastionu II. Jej okrągły kształt z dwudziestoma stanowiskami artyleryjskimi pozwalał prowadzić ostrzał praktycznie w każdym kierunku. Kiedy w roku 1866 car Rosji Aleksander II nakazał likwidację Twierdzy Zamość, Rotunda przestała pełnić swoją rolę. Wykorzystywano ją na skład amunicji, zmieniając jej nazwę na prochownię. Taki stan rzeczy trwał do wybuchu II wojny światowej, kiedy to Rotunda zmieniła diametralnie swoje przeznaczenie.
Podczas kręcenia scen do filmu - fot. Turystyka z Pasją
Podczas II wojny światowej Niemcy stworzyli tu początkowo przejściowy obóz dla ludności aresztowanej, m. in. grupy inteligencji, ludzi związanych z ruchem oporu. Później, w roku 1942, obiekt ten stanowił także miejsce licznych, masowych egzekucji, jakie obejmowały do lata 1944 ludność Zamojszczyzny, w tym również dzieci. Podobnie jak w wielu innych miejscach, Niemcy również tu zacierali ślady dokonanych zbrodni; prochy spalonych ofiar zrzucano do fosy-rzeczki biegnącej wokół Rotundy. Szacuje się, że pozbawiono tu życia od 5 do 8 tysięcy ludzi. Zachowało się bardzo mało dokumentów i przekazów ustnych mówiących o tej niesamowitej tragedii.
Już po zakończeniu działań wojennych i wyzwoleniu miasta spod okupacji niemieckiej w 1944 r., utworzono tu cmentarz z grobami ofiar Rotundy wokół jej murów na zewnątrz oraz groby innych ofiar po obu stronach drogi prowadzącej od północy do jej dziedzińca (uporządkowanych w połowie lat 50.): żołnierzy Armii Krajowej, Partyzantów radzieckich i żołnierzy Armii Czerwonej, a także ludności cywilnej, m. in. Żydów. Jest tu wiele grobów bezimiennych, symbolicznych, można też zauważyć groby zbiorowe, ale upamiętniające tragiczne wydarzenia. W roku 1947 utworzono tu Muzeum Martyrologii Zamojszczyzny - Rotunda.
Scena przyjęcia nowego więźnia Rotundy - fot. Fotografia Dokumentalna
i Reportażowa - Rafał Maśny
Przez długi czas nie było filmu o Zamojskiej Rotundzie. Dopiero pod koniec ubiegłego roku powstały zdjęcia do filmu w reżyserii Leszka Wiśniewskiego „Rotunda – zamojska cela śmierci”. Produkcja zrealizowana przez TVP 3 Lublin powstała na zlecenie kanału TVP Historia. Premiera dokumentu wzbogaconego o fabularyzowane sceny miała miejsce w piątek 17 marca w Kazamacie Wielkiej Bastionu VII w Zamościu i zgromadziła po za władzami miasta i twórcami filmu dużą rzeszę miłośników historii Zamościa i Regionu.
Ja osobiście bardzo przeżyłem sam moment premiery, jak i kręcenia scen do filmu. Obok Andrzeja Burdy, Emila Burdy, Marka Goździuka, Mieczysława Juszkiewicza, Andrzeja Maśnego i Leszka Sobusia, miałem zaszczyt statystować przy powstawaniu materiału. Moim zadaniem było wcielenie się w postać jednego z więźniów Rotundy. Mimo tego, że nie po raz pierwszy stanąłem przed okiem kamery, było to dla mnie nie lada wyzwanie. Tragiczna tematyka filmu skłaniała do refleksji, co potęgował plan zdjęciowy osadzony w murach dawnego miejsca kaźni. Trud pracy na planie zdjęciowym i ciężkie warunki atmosferyczne towarzyszące powstawaniu zdjęć, skutecznie niwelowała wspaniała ekipa filmowa TVP 3 Lublin pod kierownictwem reżysera Leszka Wiśniewskiego.
Z ekipą producencką podczas Uroczystej Premiery fot. - Fotografia
Dokumentalna i Reportażowa - Rafał Maśny
Właśnie Leszkowi, oraz całej ekipie filmowej, producentom i osobom bezpośrednio zaangażowanym w powstanie filmu pragnę, złożyć Serdeczne Gratulacje za bardzo ciekawą i społecznie potrzebną produkcję. Jednocześnie pragnę podziękować za danie mi możliwości uczestnictwa w zagraniu w tej produkcji. Leszku, pamiętaj – zawsze jesteśmy do usług i służymy pomocą!
Film „Rotunda – zamojska cela śmierci” zostanie wyemitowany 8 kwietnia w TVP Historia, a 10 kwietnia pokaże go TVP 3 Lublin w programie Leszka Wiśniewskiego „Zaułki Historii”. Trwają także starania o to by film można było obejrzeć na dużym ekranie w Centrum Kultury Filmowej Stylowy w Zamościu.

Link do filmu znajdziesz tutaj:

Zapraszamy do oglądania relacji z Premiery w Panoramie Lubelskiej:
O Premierze w Panoramie Lubelskiej

wtorek, 21 marca 2017

II Zamojskie Edu - Targi już za nami!

Podczas Zamojskich Edu - Targów - fot. Nowy Kurier Zamojski
W Pierwszy Dzień Wiosny (21 marca), zwanym także przez uczniów Dniem Wagarowicza, zorganizowano w Zamościu już II Edycję Targów Edukacyjnych. Wszystko rozpoczęło się już o 9-tej rano. Nowa Hala zamojskiego OSiR-u wypełniła się po brzegi zarówno wystawcami jak i licznie odwiedzającą Targi młodzieżą. 
Wystawiały się w szczególności szkoły i instytucje działające w sferze oświatowej, prezentując młodzieży szkolnej swoją ofertę oświatową. Prezentacjom towarzyszyły liczne występy artystyczne, pokazy, konkursy z nagrodami. Każdy mógł znaleźć dla siebie coś ciekawego, coś co mogło go ukierunkować, w tym jaką dalszą drogę edukacyjną wybrać.
Nasze Stowarzyszenie Turystyka z Pasją, na swoim stoisku prezentowało ofertę turystyczno – warsztatową, skierowaną zarówno dla szkół, stowarzyszeń, ośrodków opiekuńczych dla młodzieży oraz indywidualnych turystów i mieszkańców miasta. Przebrani w stroje z różnych epok zachęcaliśmy do zwiedzania Miasta Idealnego i Magicznego Roztocza, a także zachęcaliśmy do zaproszenia nas do siebie na warsztaty i pogadanki o wiekach dawnych, z prezentacją strojów, uzbrojenia, tradycji i obyczajów minionych wieków. Po za tym można było podczas Edu – Targów zapoznać się z ofertą proponowanych przez nas atrakcji turystycznych w Zamościu: czyli Wystawy „Koronki, tiurniury, aksamity…” stroje i kostiumy historyczne od końca wieku XVI do końca XX wieku, Kojca w Parku Miejskim z Największą Makietą Miasta Zamościa, Inscenizacją Legendy Stołu Szwedzkiego, czy zwiedzania miasta w ramach „Czwartków z Leśmianem”, „Zwiedzaj z Nami Zamość” oraz Nocnego Zwiedzania Zamościa. Na wszystkie z tych atrakcji Serdecznie Zapraszamy! Organizatorom Dziękujemy za zaproszenie na Edu – Targi i udostępnienie stoiska. Do zobaczenia za rok! 
Więcej o II Zamojskich Edu - Targach przeczytasz w

czwartek, 16 marca 2017

Co nowego, a co bez zmian w ofercie Stowarzyszenia Turystyka z Pasją

Zamojski Ratusz - fot. Turystyka z Pasją
Wiosna powoli rozgaszcza się już na dobre w Zamościu a członkowie Stowarzyszenia Turystyka z Pasją coraz intensywniej przygotowują się do nowego sezonu i nowych oraz starych atrakcji. Już dziś zapraszamy do zapoznania się z tym co się będzie u nas działo.
W Kojcu nadal można będzie oglądać makietę Zamościa, zmienią się jednak godziny otwarcia. Od 29 kwietnia przewodnik zaprasza na swą opowieść o Mieście Idealnym od wtorku do niedzieli o godzinie 14.30 i 15.00. Jak w ubiegłych latach grupy po wcześniejszej rezerwacji mogą zwiedzać Kojec w dogodnych dla siebie godzinach. Również od 29 kwietnia będzie można oglądać wystawę „Koronki, tiurniury, aksamity…” w nowej odsłonie. Będzie więcej eksponatów i nowa aranżacja wnętrz Kazamaty Wschodniej Bastionu II. Zmienią się również godziny otwarcia wystawy. We wtorki, środy, czwartki i niedziele czynna będzie od 11.00 do 16.00 zaś w piątki i soboty od 11.00 do 18.00. Wejścia z przewodnikiem co 45 minut.
Wnętrze Wystawy "Koronki, tiurniury, aksamity..." - fot. Turystyka z Pasją
Od 29 czerwca, dzięki wsparciu Urzędu Miasta Zamość, z okazji Roku Leśmianowskiego w Zamościu, startujemy z nową bezpłatną atrakcją. Chętnych zapraszamy na „Czwartki z Leśmianem” czyli zwiedzanie miasta trasą dedykowaną Bolesławowi Leśmianowi. Przez 10 wakacyjnych czwartków będziemy Państwa zabierać w podróż w czasie do międzywojennego Zamościa. Zaczynamy o godzinie 11.00. Zbiórka w podcieniach Kamienicy Wilczkowskiej (zielona po prawej stronie ratusza). Ze względu na ograniczoną ilość miejsc, od 15 czerwca będziemy przyjmowali rezerwacje. Również pod koniec czerwca wraca „na afisz” Legenda Stołu Szwedzkiego czyli Odprawa Posłów Szwedzkich. Każdy piątek i sobota lipca i sierpnia o 18.30 Kazamata Zachodnia Bastionu II. Premiera koniec czerwca na patio Restauracji Renesans. Choć czas i miejsce pozostają bez zmian to na widzów czekają  liczne niespodzianki. Musicie koniecznie zobaczyć to na własne oczy!
Podczas Nocnego Zwiedzania Zamościa - fot. Turystyka z Pasją
Wracamy również do Nocnego Zwiedzania Zamościa, które jak w roku ubiegłym będzie w piątki i soboty lipca i sierpnia. Start godzina 21.00 przy Kawiarni Galicya Cafe na Rynku Solnym.
Kolejny sezon z rzędu wraz z Biurem Turystycznym QUAND zapraszamy w każdy piątek, sobotę i niedzielę lipca i sierpnia o godz. 11.30 na Zwiedzaj z nami Zamość, spacer z przewodnikiem w stroju historycznym po Mieście Arkad, niewyczerpujący ale obfitujący w pozytywne wrażenia. 22 lipca i 25 sierpnia zapraszamy na zupełną nowość czyli „Zamość to nie tylko Stare Miasto” – wycieczkę ekobusikami po przedmieściach miasta z przewodnikiem w stroju historycznym. Tego jeszcze w Zamościu w takiej formie nie było! Warto skorzystać z takiej formy zwiedzania Nowego Miasta!
Inscenizacja Legendy Stołu Szwedzkiego - fot. Turystyka z Pasją
Nie zapominajmy też o III Turystycznej Majówce. W tym roku odbędzie się ona 6 maja. Będzie jak zawsze dużo atrakcji, zabawy i konkurs z nagrodami. Będzie można wspiąć się na wieżę Ratusza i Dzwonnicę Katedralną, odwiedzić Muzeum Fotografii, Trasy Podziemne, Kojec i Wystawę Strojów oraz wiele innych. Sezon podsumowywać, choć nie kończyć, będziemy w październiku.
Natomiast na dobry początek zapraszamy od 31 marca do 2 kwietnia na „Weekend za pół ceny”. W ramach akcji Polska Zobacz Więcej organizowanej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polską Organizację Turystyczną można w miastach całej Polski skorzystać z obniżki cen na najróżniejsze atrakcje takie jak usługi hotelowe, gastronomiczne, bilety na wystawy i do muzeów. Turystyka z Pasją już po raz drugi będzie brała udział w tej akcji.
Jak zawsze będzie nas też można zobaczyć „w akcji” podczas oprowadzania turystów i miejskich imprez. Do zobaczenia więc na uliczkach Starego Miasta i nie tylko...

Autor tekstu: Dominika Lipska

O atrakcjach szykowanych przez Turystykę z Pasją przeczytacie również na łamach Nowego Kuriera Lubelskiego:  TUTAJ


środa, 15 marca 2017

Przystanek z Leśmianem - Wernisaż Wystawy Fotografii

Uczestnicy Wernisażu na tle wystawy - fot. Rafał Maśny
Uczczenia Roku Leśmianowskiego w Zamościu ciąg dalszy. We wtorek (14 marca) miał miejsce Wernisaż Wystawy Fotografii „Przystanek z Leśmianem” przygotowanej przez Adama Gąsianowskiego z Zamojskiego Muzeum Fotografii. Uroczystość podzielona była na dwa etapy. Pierwszy odbył się w Redakcji Kroniki Tygodnia przy ul. Żeromskiego, gdzie można podziwiać pierwszą część wystawy fotografii. Miejsce to nie zostało wybrane przypadkowo. To tutaj znajdowała się bardzo popularna i lubiana przez Bolesława Leśmiana Restauracja Centralna, w której potrafił godzinami przesiadywać przy herbacie lub czymś „mocniejszym”. Urządzał tam uczty. Na jednej z nich był obecny poeta Józef Czechowicz. Do restauracji nie miał daleko, mieszkał przez 13 lat w apartamencie na pierwszym piętrze Domu Centralnego w Zamościu. (Więcej o Leśmianie już niebawem w osobnym wpisie).
Wernisaż Wystawy w Galicya Cafe fot. Rafał Maśny
Wernisaż rozpoczął się wystąpieniem Adama Gąsianowskiego, który w kilku zdaniach opowiedział o wystawie. O samym Leśmianie, ciekawie opowiedziała Prezes naszego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją Dominika Lipska. Następnie głos zabrał Redaktor Naczelny Kroniki Tygodnia Piotr Pyrkosz.
Po obejrzeniu fotografii uczestnicy Wernisażu przeszli na Rynek Solny, gdzie swoją siedzibę ma klimatyczna, słynąca z pysznej kawy Kawiarnia Galicya Cafe. Tutaj możemy podziwiać drugą część Wystawy „Przystanek z Leśmianem”. Gości powitał Marek Szwaczkiewicz, właściciel kawiarni, który zaprezentował puszkę z kawą, która swym wyglądem (i pyszną zawartością) nawiązuje do postaci Leśmiana. Aranżer wystawy Adam Gąsianowski opowiedział o fotografiach eksponowanych we wnętrzach kawiarni. 
Przedstawiciele naszego Stowarzyszenia (w tym moja skromna osoba) wystąpili w kostiumach
Wspólne zdjęcie na Rynku Solnym - fot. Rafał Maśny
nawiązujących do okresu międzywojennego, w którym to w Zamościu pracował i mieszkał nasz wybitny poeta.
Impreza odbyła się w bardzo miłej kameralnej atmosferze, która sprzyjała rozmowom, o fotografii, Leśmianie i nie tylko. Dziękujemy Adamowi Gąsianowskiemu i wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji wystawy za możliwość wzięcia udziału w Wernisażu.
Wystawę będzie można oglądać przez najbliższe miesiące w Redakcji Kroniki Tygodnia przy ul. Żeromskiego 2 i w Kawiarni Galicya Cafe przy Rynku Solnym 2. Serdecznie polecamy Wszystkim odwiedzenie Wystawy. Wstęp jest oczywiście bezpłatny. Zapraszamy w imieniu Organizatorów.

Galerię zdjęć z Wernisażu zobaczysz na stronie: 
Relację video obejrzysz na stronie:

piątek, 10 marca 2017

Cmentarz Orląt Lwowskich - najważniejsze dla Polaków miejsce we Lwowie

Zimowy Cmentarz Orląt Lwowskich - fot. Turystyka z Pasją
Dzisiaj postanowiłem zaprosić Was na kontynuację spaceru po Lwowie, który ja miałem okazję odbyć podczas wyjazdu 21 stycznia br. Tym razem wybierzemy się, wraz z autorem przewodnika „Spacer po Lwowie” panem Sławomirem Koprem do miejsca szczególnego – Cmentarza Orląt Lwowskich.
„Jednym z najważniejszych dla Polaków miejsc we Lwowie jest Cmentarz Orląt Lwowskich – miejsce spoczynku bohaterskich obrońców miasta z czasów wojny z Ukraińcami w latach 1918 – 1920. Obrona ta była jednym z najpiękniejszych symboli polskiego patriotyzmu i dowodem miłości do rodzinnego miasta – epopeją, z którą może się równać tylko powstanie warszawskie.  
W obronie Lwowa czynnie wystąpiła młodzież – blisko połowa bojowników nie miała 25 lat, a wielu z pośród nich było jeszcze uczniami. Przez trzy tygodnie walk poległo 439 obrońców, w tym 120 uczniów i 76 studentów. Najmłodsza z ofiar miała 13 lat, a o rok starszy Jurek Bitschan zginął ostrzeliwując się do końca na Cmentarzu Łyczakowskim. Walczyli i ginęli za polski Lwów potomkowie zamożnych mieszczańskich rodzin, dzieci rzemieślników oraz bezrobotnych. Własną krwią udowodniło patriotyzm rodzeństwo Grabskich – najmłodsze z trójki miało 15 lat, najstarsze 21. Ich poświęcenie nie poszło na marne – Lwów ponownie stał się polskim miastem, choć tylko na 20 lat.
Katakumby - fot. Turystyka z Pasją
W 1918 roku we Lwowie zdecydowanie dominowała ludność polska – Ukraińcy stanowili zaledwie 19% mieszkańców, ale przeważali w okolicach miasta. Obie narodowości uważały Lwów za najważniejszy dla siebie ośrodek kulturalny na zachodniej Ukrainie, co musiało spowodować wybuch wojny. Polacy nie doceniali jednak Ukraińców, dzięki czemu ci bez problemu opanowali w nocy z 31 października na 1 listopada strategiczne punkty Lwowa. Ku zdumieniu strony polskiej, rankiem, nad budynkiem ratusza powiewała niebiesko – żółta flaga.
Chociaż polskie organizacje wojskowe w mieście nie były specjalnie liczne (ok. 900 osób), to nasi rodacy przewyższali przeciwnika determinacją i patriotyzmem. A przodowała w tym młodzież szkolna i akademicka. Powstające patriotyczne grupy bojowe podejmowały często walkę bez uzgodnienia z dowództwem, wykazując ogromne oddanie. Mimo tego, że dyscyplina nie była najmocniejszą stroną polskich ochotników, to ich odwaga i determinacja rekompensowały wszystko. Do tego dochodziła jeszcze znajomość terenu – dla lwowskich ochotników zaułki miasta były naturalnym, znanym od urodzenia środowiskiem. Tymczasem oddziały ukraińskie składały się głównie z mieszkańców wsi, którzy nie orientowali się w topografii Lwowa.
Cmentarz Orląt - fot. Turystyka z Pasją
Obie strony konfliktu z reguły zachowywały się w rycerski sposób (chociaż zdarzały się również odstępstwa – to jednak była wojna). We wspomnieniach Józefa Wittlina można znaleźć informację, że ukraiński oficer wstrzymał ogień po to, by autor mógł bezpiecznie wraz z rodziną dotrzeć do domu. Przerwano również zacięte walki o Dworzec Główny, unikając w ten sposób masakry setek zdemobilizowanych żołnierzy innych narodowości, którzy usiłowali wydostać się ze Lwowa. Warunki rozejmu dowódcy omawiali w spokojnej rozmowie – przy chlebie z kiełbasą i wódce. Inny rozejm, na jednej z ulic miasta, zakończył się w nietypowy sposób. Ukraińcy odnieśli do polskich stanowisk oficera, którego tak serdecznie ugościli, że zasnął po ich stronie. Pół godziny później wznowiono ogień.
Polski dowódca obrony Lwowa, kapitan Czesław Miączyński, zachowywał trzeźwy osąd sytuacji. Podwładni uważali, że postępuje zbyt ostrożnie, ale on za wszelką cenę unikał niepotrzebnego rozlewu krwi. Ofiar i tak było bardzo dużo, a Polakom brakowało sił, by wyprzeć Ukraińców z miasta, wobec czego skoncentrowali się na utrzymaniu strategicznych punktów i czekał na odsiecz z centralnej Polski. 
Mogiły na cmentarzu - fot. Turystyka z Pasją
20 listopada 1918 roku na Dworzec Główny wjechały pociągi z wojskiem i amunicją. Odsieczą dowodził podpułkownik Michał Karaszewicz – Tokarzewski. Nie tracono czasu i już następnego ranka polskie natarcie zakończyło walki we Lwowie. Chociaż Ukraińcy utrzymali niektóre pozycje, to ostatecznie ewakuowali miasto. Rankiem 22 listopada Lwów znów stał się polskim miastem.
Wkrótce po zakończeniu walk powstało towarzystwo Straż Mogił Polskich Bohaterów, którego celem była budowa cmentarza – pomnika. Rozpisano konkurs, a z pięciu projektów wybrano ofertę przedstawioną przez Rudolfa Indrucha. Zaskoczeniem był młody wiek autora – Indruch był studentem miejscowej politechniki, jednym z obrońców Lwowa. Po wyborze oferty zrezygnował z należnego honorarium, ogłaszając, że projekt przekazuje miastu bezinteresownie. Było to wyrazem uznania dla poległych obrońców miasta, wśród których było wielu jego przyjaciół. Indruch nigdy zresztą nie zobaczył realizacji własnych koncepcji, albowiem zmarł w 1924 roku, mając zaledwie trzydzieści lat.
Pamiątkowa Płyta - fot. Turystyka z Pasją
Prace nad nekropolią trwały do wybuchu II wojny światowej. Projekt Indrucha przewidywał bramę cmentarną z rzeźbą orła przytulającego orlęta, zadrzewioną aleję, trzy szeregi kamiennych schodów i trzy półkoliste tarasy z prostymi nagrobkami. Centralne miejsce nekropolii zarezerwowano dla łuku triumfalnego z kolumnadą, zwieńczonego posągiem rycerza opartego na mieczu, flankowanego lwami trzymającymi w łapach herb miasta. Do tego katakumby, kaplica w kształcie rotundy i pomniki poległych ochotników amerykańskich i francuskich.
Poświęcenie kaplicy odbyło się 23 września 1925 roku. Uroczyście złożono w katakumbach szczątki 72 obrońców poległych na różnych odcinkach frontu. Niebawem na cmentarzu odbyła się inna wzruszająca uroczystość. Ekshumowano i przewieziono do Warszawy prochy nieznanego żołnierza, które następnie umieszczono w grobowcu na placu saskim. 
Do wybuchu II wojny światowej na cmentarzu spoczęły szczątki 2859 poległych, w tym trzech amerykańskich lotników z eskadry imienia Tadeusza Kościuszki oraz 17 ochotników francuskich. Pogrzebano tu również osoby, które zasłużyły się w obronie Lwowa, a zmarły później z przyczyn naturalnych.
Przyłączenie Lwowa do ZSRR oznaczało zorganizowaną dewastację cmentarza. Na jego terenie powstało składowisko odpadów budowlanych, w brutalny sposób niszczono rzeźby i nagrobki. W sierpniu 1971 roku na cmentarz wjechały czołgi, rozjeżdżając gąsienicami polskie mogiły; do brutalnej, niszczycielskiej akcji użyto również materiałów wybuchowych. Cztery lata później w katakumbach i kaplicy powstał zakład kamieniarski, do którego przez pola grobowe wytyczono drogę dla samochodów ciężarowych. Wydawało się, że los Panteonu polskiej chwały został ostatecznie przesądzony – cmentarz przypominał zaśmiecone gruzowisko, a na jego obrzeżach wypasano krowy.
Pierwsze roboty porządkowe wykonali tu pracownicy „Energopolu” pod koniec lat 80-tych ubiegłego stulecia. Imperium sowieckie rozpadało się, a zajęte ważniejszymi problemami władze ZSRR nie poświęcały polskiemu cmentarzowi specjalnej uwagi. Inicjatywę odbudowy wsparło lwowskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi, jednak przez pewien czas prace miały charakter półlegalny. Oficjalnie do renowacji przystąpiono w 1991 roku, po ogłoszeniu niepodległości Ukrainy (Polska jako pierwsza uznała suwerenność władz w Kijowie). Był to jednak dopiero początek długiego procesu, który do dzisiaj właściwie nie został zakończony”. 
Tak to właśnie w swoim przewodniku opisuje Cmentarz Orląt Lwowskich pan Sławomir Koper. Mimo tak wspaniałego i rzeczowego opisu tego miejsca, nic nie odda atmosfery odwiedzenia go osobiście. Skorzystałem z tego przewodnikowego opisu dla tego by podkreślić, z jednej strony jego merytoryczność i dogłębne potraktowanie tematu, a z drugiej strony dla tego, że własnymi słowami trudno mi byłoby opisywać miejsce uświęcone krwią bohaterów poległych w obronie Lwowa. Zachęcam do odwiedzenia cmentarza podczas wizyty we Lwowie.

Źródła: Sławomir Koper –  „Przewodnik po Kresach – Spacer po Lwowie”; Warszawa 2008

Polecam wyjazdy do Lwowa z Biurem Turystycznym Quand


niedziela, 5 marca 2017

Z wizytą w Kozim Grodzie

Podczas degustacji piwa w podziemiach Browaru Perła
Dzięki uprzejmości naszych przyjaciół z lubelskiego Stowarzyszenia Pilotów i Przewodników Pogranicze w minioną sobotę (4 marca) przedstawiciele naszego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją gościli na wyjeździe integracyjnym w Lublinie.
Gospodarze spotkania przygotowali dla nas moc atrakcji turystycznych i nie tylko. Zwiedzanie Koziego Grodu rozpoczęliśmy od spotkana przy, chyba najbardziej rozpoznawalnej budowli miasta, czyli przy Bramie Krakowskiej. Następnie odwiedziliśmy zaprzyjaźniony Lubelski Ośrodek Informacji Turystycznej i Kulturalnej. Następnym punktem naszego spaceru, podczas którego przewodnicy z Pogranicza w bardzo ciekawy sposób przybliżali nam historię, architekturę, a przede wszystkim ciekawostki związane z Kozim Grodem, był kościół i klasztor oo. Dominikanów. Świątynia (będąca obecnie w remoncie) zachwyca swoim wystrojem i historią z nią związaną. W świątyni udało nam się zobaczyć rzadko dostępną dla zwiedzających Kaplicę Rodziny Tyszkiewiczów, zlokalizowaną za ołtarzem głównym. 
Podczas spaceru po Lublinie - fot. Turystyka z Pasją
W zabudowaniach dominikańskiego klasztoru zwiedziliśmy skarbiec z bogatymi zbiorami dewocjonaliów, ornatów, starodruków. Następnie przeszliśmy do refektarza, miejsca gdzie wedle historii odbyła się uczta po podpisaniu w Lublinie w roku 1569 Unii Lubelskiej.
Kolejnym miejscem jakie odwiedziliśmy była Piwnica Pod Fortuną, w której zwiedzaliśmy bardzo ciekawą ekspozycję (również multimedialną) dotyczącą historii miasta. W piwnicach kamienicy Lubomelskich przy Rynku 8 zachwycaliśmy się renesansowymi freskami o tematyce świeckiej, które są unikatem na skalę krajową. Miejsce na pewno warte polecenia. Koniecznie musicie odwiedzić!
Kolejnym ciekawym miejscem do jakiego zabrali nas przewodnicy z Pogranicza były historyczne podziemia Browaru Perła przy ul. Bernardyńskiej 15. Historia Browaru sięga połowy XIX wieku, a jego siedziba mieści się w dawnych budynkach poklasztornych. Podczas zwiedzania mogliśmy bogatą historię Browaru oraz poznać technologię produkcji piwa stosowaną dawniej i dzisiaj. Na zakończenie zwiedzania mieliśmy okazję osobiście spróbować ważonego w Lublinie piwa. W browarnych piwnicach smakuje ono wyjątkowo. 
Po tej części zwiedzania przyszedł czas na degustację dań kuchni Polskiej przygotowanych dla nas prze Restaurację Avocado przy Krakowskim Przedmieściu 53. Pani menager Beata Respond po za pysznymi pierogami, które podawane w szesnastu smakach są specjalnością restauracji, przygotowała dla nas prezentację multimedialną dotyczącą oferty firmy. W tym miejscu pragnę podziękować Restauracji Avocado za miłe przyjęcie i pogratulować wyśmienitej kuchni.
Podczas świetnej zabawy w Archiwóum Kryminalnym
Nasyceni, ruszyliśmy w drogę powrotną na lubelskie Stare Miasto, gdzie w kamienicy przy Rynku 8 zaplanowaną mieliśmy wizytę w Archiwum Kryminalnym. Archiwum to innowacyjna, fabularyzowana odmiana gry typu Escape Room utrzymana w realiach historycznych Lublina lat 30-ych. W Każdym z trzech pokoi można rozwiązać kryminalną zagadkę i poznać kolejną część mrocznej historii. My rozwiązywaliśmy zagadkę zabójstwa w Gabinecie Marszanda. Zabawa była przednia, emocji nie brakowało. Nie zdradzę Wam jednak, w tym miejscu szczegółów „śledztwa” bo je musicie przeprowadzić sami. Co do rozwiązania zagadki to powiem Wam tylko tyle, że będzie ona dla Was na pewno wielkim zaskoczeniem. Polecam Wam odwiedzenie Archiwum Kryminalnego, to naprawdę świetna zabawa wymagająca myślenia i wręcz detektywistycznej dedukcji.
Bardzo mile spędzony dzień miał się ku końcowi. Po pożegnaniu z przyjaciółmi z Pogranicza wyruszyliśmy w drogę do Hetmańskiego Grodu. Ten dzień na pewno długo pozostanie w nasze pamięci. Bardzo dziękujemy Zarządowi Stowarzyszenia Pilotów i Przewodników Pogranicze jak i wszystkim, którzy przyczynili się do uatrakcyjnienia naszego pobytu i tak miłego przyjęcia, jak i tym, którzy poświęcając swój czas zechcieli się z nami spotkać, składamy Gorące Podziękowania. Jednocześnie przypominamy o rewizycie w Zamościu, w sobotę 18 marca, na którą już dzisiaj Serdecznie Zapraszamy. 

Więcej zdjęć z wyjazdu do Lublina zobaczycie:

środa, 1 marca 2017

Z "Pytaniem na Śniadanie" w TVP 2 na Rynku Wielkim w Zamościu

Na Rynku Wielkim i przed kamerą TVP 2 - fot. Nowy Kurier Zamojski
Jak już pewnie część czytelników mojego bloga wie o tym, że Miasto Zamość zwyciężyło w Ogólnopolskim Konkursie na „Świetlną Stolicę Polski” organizowanym przez Grupę Energa pod hasłem „Świeć się z Energą”. Konkurs miał na celu wyłonienie w głosowaniu, najpiękniej oświetlonego świątecznie miasta w Polsce. Cieszymy się, że to właśnie iluminacje Zamościa najbardziej przypadły do gustu uczestnikom plebiscytu. Nagrodą w konkursie jest kupon na sprzęt AGD o wartości 50 000 zł. Przypomnę tylko, że mieszkańcy miasta otrzymali już bon na sprzęt o wartości 10 000 zł za wyniki głosowania w pierwszym etapie. W minioną sobotę (25 lutego) na Rynku Wielkim w Zamościu, przed obiektywami Telewizyjnej Dwójki w programie „Pytanie na śniadanie” wręczono symboliczny kupon na sprzęt AGD przekazany włodarzom miasta. Ale to nie koniec atrakcji jakie czekało na uczestników porannej imprezy na Zamojskim Rynku. 
Tradycyjna już sesja zdjęciowa - fot. Nowy Kurier Zamojski
Po za czterema „wejściami na żywo” na antenie ogólnopolskiej telewizji, podczas których mogliśmy po raz kolejny pokazać walory naszego miasta widzom telewizji śniadaniowej, zgromadzeni mieszkańcy mogli skosztować pysznych dań śniadaniowych przygotowanych przez restauratorów z Rynku Wielkiego. Dzięki „Drzewiastemu” można było podziwiać wozy terenowe, które już na początku imprezy wjechały na płytę rynku i jednocześnie zapoznać się z ofertą przejazdów „terenówkami” po okolicach Zamościa. O rozgrzanie atmosfery zadbali zamojscy seniorzy z Senior Vigor oraz reprezentacja Fitness Platunium Zamość. Na płycie lodowiska u stóp Zamojskiego Ratusza, można było podziwiać popisy na lodzie prezentowane przez MKŁ Libella Lublin. Natomiast na telebimie umieszczonym nad lodowiskiem wyświetlane były zdjęcia zwycięskiej iluminacji nadesłane do redakcji Nowego Kuriera Zamojskiego przez czytelników. Udział w imprezie wzięli także najmłodsi artyści z grupy Violinki. Nie zabrakło również akcentów Disco Polo w wykonaniu zamojskich zespołów Vegas i Solaris.
Członkowie naszego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją jak i nasi przyjaciele, którym w tym miejscu z całego serca dziękuję za to, że mimo wczesnej pory i dość kapryśnej aury chcieli być z nami w sobotę na Rynku Wielkim, w strojach historycznych robili „tło” dla wejść telewizyjnych i opowiadali o historii Miasta Idealnego. Nie obyło się również bez tradycyjnych już sesji zdjęciowych z mieszkańcami miasta i odwiedzającymi nas turystami.
Dziękujemy Organizatorom za zaproszenie i możliwość wzięcia udziału w „świet(l)nej” imprezie.

Pełną relację i zdjęcia można obejrzeć na: